Przebarwienia skóry – jak sobie z nimi radzić?

Ciemne plamy na skórze, które często przybierają formę piegów, zwykle nie stają się dla nas zmartwieniem. Nierzadko piegi dodają uroku, czynią charakterystycznymi i wręcz podobają się innym. Bywa jednak i tak, że zaczynają nam przeszkadzać. Ze względu na umiejscowienie, ale i nieestetyczny efekt. Nadto mogą mieć postać ciemnych lub białych plam, które nie są pożądanymi, jeśli pojawiają się chociażby wokół ust czy też na rękach.

Ciemne plamy powstają na skórze, gdy melanocyty, komórki wytwarzające barwnik, jakim jest melanina, działają nieprawidłowo. Zbyt duża ilość barwnika zgromadzona w niektórych miejscach, nadmierna aktywność komórek, w połączeniu z wystawianiem skóry na działanie promieni słonecznych sprzyja powstawaniu przebarwień. Niebagatelny wpływ mogą mieć niektóre rodzaje leków, jak i zmiany hormonalne oraz toczące się w organizmie stany zapalne.

Rozpoznanie, jakiego rodzaju przebarwienia występują na naszej skórze, to zadanie, które należy powierzyć dermatologowi. Przede wszystkim dlatego, iż od rodzaju zależna będzie metoda usuwania, a także możliwe jest rozpoznanie, z jakimi problemami zmaga się organizm. Powierzchowne, niezbyt głębokie i niewielkie przebarwienia z powodzeniem można usuwać stosując maści i kremy rozjaśniające. W ich składzie gości głównie witamina C, a także kwasy owocowe. Ponadto kwas kojowy, hydrochinon, arbutyna czy też umbeliferon wykazują działanie hamujące względem wytwarzania melaniny.

Płytkie przebarwienia dobrze poddają się zabiegowi, jakim jest peeling kawitacyjny. Metodą o większej intensywności działania jest mikrodermabrazja. Kolejno przebarwienia można zlikwidować, decydując się na peelingi chemiczne, krioterapię, zastosowanie lasera bądź światła pulsującego. Specjalistycznej pomocy dermatologa, a także innych przedstawicieli medycyny, wymaga rozpoznanie i ewentualnie leczenie białych plam, które właściwie są odbarwieniami. Mogą ów bowiem sugerować występowanie bielactwa lub łupieżu pstrego, czyli zakażenia drożdżakami, jeśli nie powstały w wyniku jakiegoś urazu.